2 LATA WOJNY, 10 LAT WALKI

24 lutego obchodzimy drugą rocznicę pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę. Data ta stanowi radykalną cezurę — moment, w którym okrucieństwo, tragedia i bezpośrednie zagrożenie wojną, a także heroizm oporu, stały się definiującym elementem codziennej rzeczywistości dla milionów ludzi. Jednak w lutym 2024 roku przypada również 10. rocznica rosyjskiej agresji wojskowej na Ukrainę. 10 lat, podczas których wojna zdewastowała ukraińską ziemię, pochłonęła życie ukraińskich żołnierzy i cywilów, zmieniła życie polityczne, społeczeństwo, gospodarkę i kulturę Ukrainy oraz radykalnie zmieniła wartości i wybory życiowe Ukraińców. Jesteśmy przekonani, że ważne jest, aby pamiętać o obu tych rocznicach.

Nie wiemy, kiedy dokładnie rozpoczęła się ta walka. Być może 20 lutego 2014 r., kiedy doszło do rozstrzelań na Majdanie Niepodległości. Być może 27 lutego 2014 r., kiedy krymski parlament został zajęty przez nieoznakowane siły specjalne, a może 1 marca 2014 r., kiedy parlament sąsiedniego kraju oficjalnie zezwolił swoim siłom zbrojnym na działania na terytorium Ukrainy. Tego nie wiemy, ale wiemy dokładnie, kiedy ta walka się skończy.

  • 18-21 lutego 2014 – punkt kulminacyjny starć podczas Rewolucji Godności. Zastrzelenie protestujących.
  • 22 lutego 2014 – prezydent Janukowycz ucieka z Ukrainy.
  • Luty-marzec 2014 – Rosja okupuje i anektuje Krym.
  • Kwiecień 2014 – czerwiec 2015 – aktywna faza konfliktu zbrojnego w Donbasie.
  • 24 lutego 2022 – początek pełnowymiarowej inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę.

Walka, która trwa od dziesięciu lat, zakończy się, gdy ukraińska armia odzyska kontrolę nad granicą z 1991 roku, gdy wszyscy jeńcy będą w domu, a polegli zostaną pochowani. Zakończy się, gdy osoby odpowiedzialne za jej planowanie, rozpoczęcie i przeprowadzenie będą ukarane, gdy zbrodniarze wojenni zostaną skazani, a obywatele Federacji Rosyjskiej, którzy wspierali i cieszyli się z agresji, poniosą należny ciężar odpowiedzialności za przywrócenie pokojowego życia na Ukrainie.
Żadne inne rozwiązanie nie przyniesie pokoju ani Ukrainie, ani Europie. Wszelkie opcje inne niż porażka Rosji tylko utwierdzą bezkarnego dyktatora i jego naród o ich wybraństwie dziejowym. Dadzą agresorowi możliwość odpoczynku, a my będziemy musieli bezustannie pisać teksty o tym, że nic się jeszcze nie skończyło i walka trwa.

Owszem, wiele osób może chcieć zrzucić niechęć do walki na karb zmęczenia i nadziei, że wszystko rozwiąże się samo, bo przecież zawsze jakoś się rozwiązywało. Należy jednak pamiętać, że wojna nie była spowodowana splotem okoliczności czy sprzeczności, których nie dało się już rozwiązać pokojowo. Przywództwo kraju agresora spiskowało przeciwko pokojowi, dążyło i dąży do rewizji granic ustanowionych w Europie oraz pragnie zniszczenia Ukrainy. Z agresorem nie da „się umówić”.


13 782
cywilów zginęło na Ukrainie od 2014 roku (https://ukraine.un.org/)
17,6 miliona ludzi bezpośrednio dotkniętych wojną (https://ukraine.un.org/)
5,1 miliona osób zostało wewnętrznie przesiedlonych (https://ukraine.un.org/)
Całkowita kwota potrzebna do odbudowy gospodarki Ukrainy wynosi 486 miliardów dolarów amerykańskich. (https://ukraine.un.org/)
Straty wojskowe nie są podawane do wiadomości publicznej, ale wiadomo, że 78 procent Ukraińców ma bliskich krewnych lub przyjaciół, którzy zostali ranni lub zabici w wyniku rosyjskiej inwazji (www.kiis.com.ua)

Eskalacja wojny, która miała miejsce dwa lata temu, rozwiała złudzenia wielu Europejczyków. Wielu zdało sobie sprawę, że nie jest możliwy żaden „deal” z Rosją, który zaspokoiłby, choć część jej dążeń i zmusił ją do porzucenia głównego celu — zniszczenia Ukrainy i późniejszego podboju (w takiej czy innej formie) całego kontynentu europejskiego.

Na szczęście Polska i jej obywatele zawsze należeli do tych, którzy, podobnie jak my, nigdy nie mieli złudzeń. Od pierwszych dni naszej walki, a także od pierwszych chwil wielkiej wojny, nasi przyjaciele rozumieli, że już nie tylko wolność Ukrainy będzie mierzona krzyżami. Walka, którą Ukraina prowadzi od 10 lat, a która w ciągu ostatnich dwóch lat przybrała formę pełnoskalowej wojny, toczy się nie tylko o niepodległość i integralność naszego państwa, ale także o wolność Polski, krajów bałtyckich i całego regionu, który władza i społeczeństwo Rosji, snując swoje krwawe fantazje, postanowiły uznać za sferę swoich szczególnych interesów państwowych.

Polska była i pozostaje naszym sojusznikiem. Pchnęła i nadal popycha niezdecydowane kraje do działania, dzieląc się bronią i wysyłając pomoc humanitarną. Stała się przykładem dla innych członków wolnego i demokratycznego świata, które najwyraźniej zapomniały, że 79 lat temu pokój w Europie został osiągnięty nie przez negocjacje, nie przez obawy i nie przez nawoływanie do rokowań, ale przez spójność Narodów Zjednoczonych, przez dostawy broni, przez wzajemne wspieranie gospodarek i przez wspólną walkę.

6 004 100 – uchodźców z Ukrainy odnotowuje się w 2024 roku w Europie. (data.unhcr.org)
956 635 – uchodźców z Ukrainy zarejestrowano w Polsce, 82% to kobiety i dzieci.
Prawie 1,5 mln uchodźców było odnotowywano w Polsce latem 2022 roku. (dane.gov.pl)

Wsparcie dla Ukrainy odbywa się na różnych poziomach. Dla ponad 3 milionów Ukraińców Polska stała się bramą do ratunku, a dla prawie 1,5 miliona tymczasowym domem. Ukraińcy znaleźli w Polsce nie tylko fizyczny ratunek przed wojną i jej skutkami, ale także możliwość godnego zadbania o siebie: znalezienia pracy, wynajęcia mieszkania, posłania dzieci do szkoły, utrzymania kontaktu z krewnymi, którzy pozostali w Ukrainie, wysłania pomocy dla wojska. Najbardziej potrzebujący mogli liczyć na pomoc socjalną ze strony państwa polskiego. Najważniejsze jednak było to, że Ukraińcy przybywający do Polski otrzymywali pomoc i życzliwe nastawienie od zwykłych obywateli.

Dziękuję za Waszą ciężką pracę. Za troskę, uważność i wysiłek. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak bez Waszego wsparcia, poradzilibyśmy sobie wszyscy z nieograniczoną liczbą pytań, problemów i zadań, które pojawiają się i stają przed wszystkimi uchodźcami każdego dnia. Dziękuję bardzo!” Oksana, 46 lat

Życzliwe nastawienie i chęć pomocy ze strony zwykłych Polaków utrzymuje się do dziś, mimo nieubłaganego upływu czasu, który, jak wiadomo, tępi nawet najsilniejsze i najszlachetniejsze uczucia.

Nie potrafię wyrazić słowami, jak bardzo Wasza pomoc jest ważna i potrzebna w tak trudnych czasach! Wasz wkład jest nieoceniony! Jesteście dla mnie ogromnym wsparciem i inspiracją do dalszego działania.
P.S. Piszę i płaczę… te wspomnienia są bardzo wzruszające. Bardzo dziękuję!” Pani Tetiana, (wiek niepodany)

W naszej Fundacji doskonale zdajemy sobie sprawę z paradoksalnego i zarazem znaczącego charakteru tych dwóch rocznic. Od 2014 roku Ukraiński Dom zapewnia informacje, wsparcie i poczucie wspólnoty prawie 1,2 mln Ukraińców, którzy według szacunków przebywali w Polsce przed 2022 rokiem. Chociaż przesiedleńcy ci nie byli traktowani jako uchodźcy wojenni, ich decyzja o przyjeździe do Polski została podjęta w kontekście wojny, która już toczyła się w Ukrainie. Dla niektórych z nich przeprowadzka była próbą znalezienia nowego życia, które zastąpiłoby to utracone na okupowanych terytoriach lub obszarach dotkniętych walkami. Ukraiński Dom wspierał tych migrantów, dostarczając im informacji o tym, jak zorganizować swoje życie w Polsce, organizując wydarzenia społeczne i kluby oraz zapewniając edukację w języku polskim i ukraińskim.

W pewnym sensie po 24.02.2022 r. po prostu kontynuowaliśmy i rozszerzyliśmy to, co robiliśmy wcześniej. Co więcej, kwestie, o których ważności mówiliśmy wcześniej, takie jak swobodny dostęp do rynku pracy, dostęp do opieki zdrowotnej i integracja ukraińskich dzieci w polskich szkołach, nagle stały się kluczowymi elementami skutecznej odpowiedzi Polski na kryzys związany z inwazją rosyjską w Ukrainie.

Ta nowa skala naszych działań nie byłaby możliwa bez bezprecedensowej solidarności z Ukrainą i Ukraińcami, którą odczuwamy zarówno w Polsce, jak i na arenie międzynarodowej. Reakcja polityków, międzynarodowych organizacji humanitarnych, państwa polskiego, polskich obywateli była kluczowa dla sejsmicznej zmiany poparcia dla Ukrainy na arenie międzynarodowej. Działania, które rozpoczęliśmy w lutym 2022 roku i kontynuujemy obecnie, nie byłyby możliwe bez poczucia wsparcia i wiary w człowieczeństwo, które dało nam polskie społeczeństwo.

Poczucie „ramienia” nie zniknęło przez te dwa lata, jednak nie zniknęło również poczucie niepewności. W ciągu dwóch lat wielu Ukraińcom, którzy przyjechali do Polski tylko z jedną walizką, udało się stanąć na nogi, ale wciąż są tacy, którym się to nie udało. Niektórzy nadal mieszkają w miejscach zakwaterowania zbiorowego, nadal szukają pracy, lub poświęcają się opiece nad dziećmi. Niektórzy nie są w stanie pracować z powodu wieku, czy też poważnej choroby. Są Ukraińcy, którzy zdecydowali się rozpocząć nowe życie w Polsce, są też tacy, którzy rozważają powrót na Ukrainę. Jest też wielu, którzy po prostu nie mają dokąd wrócić, bo ich domy znajdują się na terytoriach wciąż okupowanych. Prawie milion ludzi oznacza milion różnych strategii i planów. Strategii i planów, które pójdą na marne, jeśli rząd i obywatele Polski nagle zdecydują, że problem ukraińskich uchodźców rozwiązał się sam*.

Zarówno w Polsce, jak i w Europie prawa chroniące Ukraińców są tymczasowe i nikt nie wie, co będzie dalej. Dziesięć lat rosyjskiej wojny w Ukrainie pokazuje, że mamy do czynienia z procesem ciągłej eskalacji zagrożenia. Rosyjska wojna jest egzystencjalnym zagrożeniem zarówno dla Polski, jak i Ukrainy, dlatego istnieje potrzeba skoordynowanej długoterminowej polityki i strategii solidarności, aby przeciwdziałać temu zagrożeniu i zapewnić Ukraińcom w Polsce maksymalną stabilność w tym trudnym kontekście.

Nasza Fundacja nadal pomaga rozwiązywać zarówno praktyczne problemy Ukraińców w Polsce , jak i pomagać naszym współobywatelom radzić sobie z innymi wyzwaniami.

W Centrum Wsparcia zapewniamy naszym beneficjentom kompleksowe wsparcie. Dostępne są różnorodne formy pomocy, w tym punkt konsultacyjny, infolinia oraz wsparcie ze strony naszych wykwalifikowanych asystentów rodzin, zespołu aktywizacji zawodowej oraz zaangażowanych wolontariuszy.
W ciągu roku 2023 otrzymaliśmy 19 700 telefonów od naszych beneficjentów, udzielając przy tym 17 600 konsultacji w Punkcie Konsultacyjnym.
Pytania, które otrzymujemy, dotyczą różnych obszarów życia. Beneficjenci często zwracają się do nas z kwestiami związanymi z legalnością pobytu, korzystaniem z usług medycznych, kwestiami edukacyjnymi oraz poszukiwaniem mieszkań i pracy. Jesteśmy gotowi odpowiedzieć na wszelkie zapytania i zapewnić niezbędne wsparcie w tych obszarach.” – Oksana Pestrykova, koordynatorka Centrum Wsparcia Fundacji Ukraiński Dom.

Dobre samopoczucie psychiczne, szczęśliwe dzieciństwo dla dzieci, nauka języka polskiego, możliwość znalezienia przyjaciół, dostęp do książek i filmów w języku ojczystym — to wszystko do tej pory byliśmy w stanie zapewnić naszym beneficjentom dzięki wsparciu międzynarodowych darczyńców. Mamy jednak nadzieję, że nawet po zwycięstwie Ukrainy, w które wszyscy wierzymy, będziemy mogli nadal wspierać społeczność ukraińską w Polsce i ułatwiać jej integrację z polskim społeczeństwem, co nie będzie możliwe bez systematycznego wsparcia państwa polskiego i jego obywateli.

Autorzy:
Oleksandr Pestrykov, Benjamin Cope
Dział Rzecznictwa Ukraińskiego Domu

* Podczas przygotowywania tego tekstu, nowelizacja ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy oczekiwała na podpis Prezydenta RP. Zmiany przewidują zachowanie statusu ochrony czasowej dla obywateli Ukrainy do 30 czerwca 2024 r. Jednocześnie polski rząd ogłosił, że opracowuje nową wersję ustawy, zgodnie z którą ochrona zostanie przedłużona do 4 marca 2025 r., przy jednoczesnym zachowaniu minimalnych gwarancji określonych na poziomie europejskim.