Twoje 1,5% to mniejszy ból i więcej nadziei dla osób z Ukrainy!

Wesprzyj nas!

KRS 0000342283

Pomagając, zmieniamy świat na lepsze!

Wyobraź sobie, że musisz opuścić swój dom, uciekając przed wojną. Trafiasz do obcego kraju. Czego najbardziej potrzebujesz? Odpowiedź jest prosta: pomocy.

Setki tysięcy Ukrainek i Ukraińców znalazło się w takiej sytuacji, szukając schronienia w Polsce. Dla wielu z nich pierwszym miejscem wsparcia jest Ukraiński Dom.

Działamy dzięki darczyńcom i ludziom dobrej woli. Teraz Ty też możesz wesprzeć naszą misję!

 

Posiadamy status Organizacji Pożytku Publicznego (OPP), co oznacza, że możesz przekazać nam 1,5% swojego podatku.

Wypełnij PIT korzystajac z PITAX.pl lub na stronie www.podatki.gov.pl i PRZEKAŻ NAM 1,5% PODATKU!

Pobierz program PIT

Rozliczenie PIT 2025 z PITax.pl wspiera projekt "PITax.pl dla OPP" prowadzony we współpracy z IWOP.

Nasz KRS: 0000342283

Dlaczego warto?

Twoje wsparcie zmienia życie – dosłownie. Nawet drobny gest może pomóc tym, którzy zostali dotknięci tragedią wojny, odnaleźć nadzieję i poczucie bezpieczeństwa. To już trzeci rok wojny! Każdego dnia ludzie wciąż tracą domy i bliskich. Dzięki Twojemu 1,5% możemy kontynuować pomoc i sprawiać, że ich codzienność stanie się choć trochę lżejsza.

Nie ukrywamy, że pozyskiwanie funduszy staje się coraz trudniejsze. Na początku pełnoskalowej wojny mogliśmy liczyć na znaczące wsparcie międzynarodowych organizacji, firm oraz instytucji, które przekazywały duże środki. Niestety, z czasem wiele z tych funduszy zostało wstrzymanych, a dostępne zasoby zaczęły się wyczerpywać. To sprawia, że kontynuacja wielu kluczowych działań stoi pod znakiem zapytania. 

Nie poddajemy się jednak – z Twoją pomocą możemy wspólnie pokonać te trudności i nadal zmieniać życie na lepsze. Przekaż swoje 1,5% i pomóż nam dalej pomagać! 

Ciebie to nic nie kosztuje, a dla nas znaczy bardzo wiele.

W jaki sposób możesz przekazać 1,5% podatku Fundacji Ukraiński Dom?

To bardzo proste! Wystarczy, że w rozliczeniu PIT wpiszesz nasz numer KRS 0000342283

Wypełnij PIT korzystajac z PITAX.pl lub na stronie www.podatki.gov.pl

Pobierz program PIT

Rozliczenie PIT 2025 z PITax.pl wspiera projekt "PITax.pl dla OPP" prowadzony we współpracy z IWOP.

W jaki sposób możesz przekazać 1,5% podatku Fundacji Ukraiński Dom?

  • Zaloguj się do e-PIT , kliknij link „Wybierz organizację” albo „Zmień organizację” (jeżeli wcześniej wspierałeś/aś inną organizację);
  • Wybierz z listy Fundacja Ukraiński Dom, numer KRS: 0000342283;
  • Po wprowadzeniu zmian kliknij przycisk „zatwierdź”.

Możesz też samodzielnie wypełnić swój PIT online (Darmowy Program PIT dostarcza firma e-PITY w ramach projektu dla OPP)

⇓⇓⇓

e-PITY

Kim jesteśmy?

Fundacja Ukraiński Dom działa już od 15 lat. Naszą misją jest wspieranie integracji Ukrainek i Ukraińców w Polsce oraz budowanie mostów porozumienia między naszymi narodami. Jesteśmy sercem ukraińskiej społeczności w Polsce.

Od pierwszego dnia pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę działamy w trybie kryzysowym. Pomagamy uchodźczyniom i uchodźcom odnaleźć się w nowej rzeczywistości, oferując wsparcie psychologiczne, edukacyjne i doradcze. 

Dzięki naszym działaniom pomoc otrzymało już ponad 150 tysięcy osób! 

Działamy przejrzyście!

Nasze wysiłki koncentrują się na niesieniu pomocy w wielu kluczowych obszarach. Zobacz nasz pełny raport za 2023 rok!

Już wkrótce opublikujemy szczegółowe podsumowanie za 2024 rok w formie one-pagera – bądź na bieżąco!

Wypełnij PIT korzystajac z PITAX.pl lub na stronie www.podatki.gov.pl i PRZEKAŻ NAM 1,5% PODATKU!

Pobierz program PIT

Rozliczenie PIT 2025 z PITax.pl wspiera projekt "PITax.pl dla OPP" prowadzony we współpracy z IWOP.

Nasz KRS: 0000342283

Dzieci marzą o pokoju

Wśród tych, którym pomagamy, są tysiące dzieci. To one najdotkliwiej odczuwają skutki wojny – ich świat zmienił się w jednej chwili. W naszych działaniach dbamy o to, by mogły odzyskać choć odrobinę dzieciństwa: organizujemy wsparcie psychologiczne, zajęcia edukacyjne i twórcze, a także letnie obozy.

Ich listy do Świętego Mikołaja pokazują, że ich największe marzenia nie dotyczą zabawek czy wycieczek. Pragną końca wojny. Chcą, by ich mamy miały mniej pracy i więcej czasu na przytulenie, by Tato wrócił do domu…

Zobacz poruszające listy dzieci, które przypominają nam, dlaczego nasza pomoc jest tak ważna ⬇️⬇️⬇️

Ich marzenia są proste – pragną pokoju, zwycięstwa dla Ukrainy i zdrowia dla swoich bliskich. Dzięki Twojemu wsparciu możemy dalej tworzyć przestrzeń, która sprzyja ich rozwojowi i daje nadzieję na lepszą przyszłość!

Zdjęcie 1. „Święty Mikołaj, zrób, żeby mój ojciec powrócił z niewoli. Proszę Cię bardzo!”

Zdjęcie 2. „Chcę, żeby moja mama nie pracowała od rana do późnego wieczora. Święty Mikołaj, zrób tak, żeby wojny nie było”.

Zdjęcie 3. „Chcę, żeby mój ojciec nie zginął na wojnie, broniąc Ukrainę”.

Zdjęcie 4. „Chcę pokoju! A także wrócić do swojego domu, na Ukrainę, do mojego taty!”

Zdjęcie 5. „Chcę, aby święty Mikołaj zatrzymał wojnę. Proszę, podaruj nam pokój w Ukrainie!”

POZNAJ HISTORIE NASZYCH BENEFICJENTEK

Daryna, 17 lat

Daryna, 17 lat

Pochodzi z Charkowa

Daryna miała zaledwie czternaście lat, kiedy w jej świat zburzyła wojna. W lutowy poranek 2022 roku obudziły ją słowa Mamy:

„Musimy uciekać” — usłyszała.

Senność zniknęła natychmiast, zastąpiona przez strach i niedowierzanie. Wspomnienia z tamtego dnia są wyryte w jej pamięci: drżące szyby, huk wybuchów i duszna atmosfera paniki. Zrozumiała, że rzeczywistość, w której dorastała, w jednej chwili legła w gruzach.

Gdy Daryna wyjeżdżała z mamą za granicę, wciąż miała nadzieję, że to tylko chwilowe.

„Myślałam, że wszystko skończy się w ciągu kilku tygodni” — przyznaje. Jednak tygodnie zamieniły się w miesiące.

Nowy świat w Polsce przytłoczył ją samotnością i poczuciem wyobcowania. Z dnia na dzień przestała być radosną dziewczynką otoczoną przyjaciółmi. Nie rozpoznawała samej siebie.

„Nie miałam ochoty z nikim rozmawiać, nie nawiązywałam znajomości, a moi przyjaciele z Ukrainy rozjechali się po świecie” — wspomina z goryczą.

To był czas ciszy i izolacji. W trudnych chwilach sięgała po ołówek i papier, by rysować, albo włączała filmy, uciekając w fikcyjny świat, gdzie wojna nie miała wstępu.

Zmianę przyniosło nowe miejsce — prowadzona przez Ukraiński Dom, we współpracy z Klubem Inteligencji Katolickiej, Warszawska Szkoła Ukraińska, gdzie mogła znów poczuć się sobą.

To miejsce dało mi więcej niż osiem lat nauki w Charkowie” — mówi z uśmiechem.

Obozy letnie, wycieczki i nowe przyjaźnie rozjaśniły jej życie. Ciężar smutku ustąpił miejsca radości, a wspomnienie o depresji stało się odległe.

Daryna tęskni za Charkowem. Jej głos lekko drży, gdy opowiada o babci, która powtarza: „Tęsknię za Tobą, chcę Cię zobaczyć”. Tęskni za przyjaciółmi i ulicami swojego miasta. Każde „dobryj deń” usłyszane w Polsce w jej uszach brzmi jak ukochane echo ukraińskiego życia.

Choć marzy o przyszłości jako stomatolożka, nie wyklucza psychologii. Czuje, jak wojna nauczyła ją rozumieć głębokie ludzkie cierpienie.

„Dla ludzi, którzy nam pomagają, mam jedno słowo: dziękuję” — podkreśla. 

Dziś Daryna znów śmiało patrzy w przyszłość. W Ukraińskim Domu pomagamy dzieciom z doświadczeniem uchodźczym, dając im wsparcie, bezpieczeństwo i możliwość integracji. Dzięki temu odnajdują nadzieję i poczucie stabilizacji w nowej rzeczywistości.

Daryna nie miała wyboru. Ty masz. Twoje 1,5% to mniejszy ból i więcej nadziei. Przekaż 1,5%

Nasz KRS: 0000342283

Yana, 41 lat

Yana, 41 lat

Yana miała wszystko, co potrzebne do spokojnego życia w Ukrainie – rodzinę, mieszkanie, stabilną pracę jako pielęgniarka. Każdego ranka przygotowywała syna do szkoły, a potem spieszyła do pacjentów. Miała przyjaciół, plany na przyszłość. Wszystko wydawało się poukładane. A potem wybuchła wojna.

„Był taki strach… Mój brat zadzwonił i powiedział: 'To nie żart. Musicie wyjechać’. Mój syn miał wtedy 11 lat” – wspomina Yana.

Wyjazd do Polski była trudny, ale najgorsze miało dopiero nadejść. Mąż Yany został w Ukrainie.

„Zgłosił się na ochotnika. Nie był wojskowym, ale pojechał walczyć. Mówił mi: 'Jestem zmęczony nerwami i wszystkim, co tu się dzieje'”.

Po ośmiu miesiącach przyszła najgorsza wiadomość. Mąż Yany został ranny i zmarł w szpitalu. „Transport jego ciała trwał dziesięć dni. To były najdłuższe dni mojego życia”.

Została sama z synem w obcym kraju, z bólem i żałobą, która zdawała się nie mieć końca.

„Mój syn potrzebował ludzi, zawsze ich szukał. A potem zaczął się zamykać. Siedział w domu z telefonem i komputerem. Patrzył przez okno jak kotek, który chce wyjść, ale się boi. To mnie przeraziło”.

Yana sama czuła się zagubiona.

„Na pierwszym spotkaniu grupy wsparcia miałam powiedzieć coś o sobie. Siedziałam i myślałam: 'Kim jestem? Nikim. Moje życie to koszmar. Mam marną pracę, mąż zginął, dziecko się zamyka'”.

Dzięki Ukraińskiemu Domowi Yana zaczęła odzyskiwać grunt pod nogami. Uczestniczyła w spotkaniach z psycholożką, brała udział w warsztatach artystycznych, stopniowo otwierając się na ludzi i nowe możliwości. Wsparcie psychologiczne pomogło jej oswoić ból i nauczyć sobie radzić z traumą. Z każdym dniem odzyskiwała siłę, by być oparciem dla syna.

„Mój syn powiedział mi: 'Mamo, jeśli nie będziesz silna, stracę cię'”.

Dziś Yana powoli układa życie na nowo, choć wie, że rany wojny nigdy całkowicie się nie zagoją. Takich kobiet jak ona są w Polsce setki tysięcy. Każdego dnia mierzą się z trudnościami i ogromnym obciążeniem psychicznym. Ukraiński Dom stał się dla nich miejscem wsparcia – oferuje pomoc psychologiczną, poczucie bezpieczeństwa i przestrzeń do odbudowy życia.

Yana musi być bohaterką dla syna. Zostań bohaterem dla niej.

Twoje 1,5% to mniejszy ból i więcej nadziei. Przekaż 1,5%.

Nasz KRS: 0000342283

Olena, 52 lata

Olena, 52 lata

Pochodzi z Kijowa

„Była piąta rano, 24 lutego 2022 roku. Obudził nas huk eksplozji. Mieszkałam wtedy w Kijowie, u przyjaciół. Wszyscy poderwaliśmy się z łóżek, zdezorientowani, próbując zrozumieć, co się dzieje. Po chwili znów zasnęliśmy, uspokajając się, że to tylko incydent. O siódmej zrozumieliśmy – wybuchła pełnoskalowa wojna…”

Tak zaczyna swoją opowieść Olena, która przyjechała do Polski, uciekając przed wojną. W jej głosie słychać ból, ale też niezwykłą determinację.

W dniu, gdy zaczęła się wojna, Olena miała zaplanowaną operację ratującą życie. Diagnoza: rak jelita w zaawansowanym stadium. Telefony lekarzy milczały. Tego dnia w Ukrainie nic nie było pewne, nawet ratunek. Choroba nie zamierzała czekać.

„Spojrzałam w lustro i powiedziałam sobie: Lena, bądź silna. Rozpoczęłaś nową walkę o życie. Pakuj się. Musisz wyjechać”.

Bez dokumentacji medycznej, jedynie z odręcznym listem przetłumaczonym na polski, Olena przekroczyła granicę pieszo, z walizką pełną leków.

„Potrzebuję operacji. W Ukrainie nie mam szans. Proszę, uratujcie mnie” – napisała. Polska odpowiedziała. Lekarze zorganizowali operację natychmiast, nie czekając nawet na gwarancję płatności. „Będę im wdzięczna do końca moich dni”.

Mimo że lekarze zrobili wszystko, co w ich mocy, przerzuty powróciły, prawdopodobnie nasilone przez stres. Operacja została przeprowadzona doskonale, ale z powodu wojny Olena nie mogła skorzystać z zabiegów w Ukrainie. Wciąż toczy walkę o życie, ma za sobą chemioterapię i leczenie w Polsce. Szukała rehabilitacji i wsparcia – i znalazła je dopiero w Ukraińskim Domu. Tu nauczyła się języka polskiego, ukończyła kurs terminologii medycznej i zdobyła certyfikat. Dzięki temu teraz jako wolontariuszka pomaga polskim lekarzom w komunikacji z ukraińskimi pacjentami w szpitalu.

„To było jak spełnienie marzenia. Przestałam szukać wszystkiego w Google. Teraz znam te terminy! Kurs dał mi nową nadzieję. Znów poczułam, że mogę wszystko”.

 Klub Ukraińskich Kobiet  stał się jej bezpiecznym portem.

„To miejsce dało mi powiew świeżego powietrza. Kursy rysunku, haftu, prace ręczne – na początku nic mi nie wychodziło, miałam po chemioterapii problemy z poruszaniem palcami, ale ciało to mądra maszyna. Powoli zaczęłam się leczyć”. 

Każde wsparcie, każda pomoc – przekazanie 1,5% podatku – to dla takich osób jak Olena nie tylko gest. To konkretna zmiana, która daje im szansę na zdrowie, bezpieczeństwo i nowe życie.

„Potrzebujemy wsparcia na lata, bo wojna w Ukrainie wciąż trwa, a ludzie nadal przyjeżdżają do Polski, szukając schronienia. Na początku działał system, było wielu wolontariuszy, którzy pomagali w pierwszych krokach. Dziś sytuacja wygląda inaczej – brakuje wolontariuszy, a osoby, które przyjeżdżają, są zagubione, nie wiedzą, od czego zacząć. Musimy pomóc im odnaleźć drogę do nowego życia”.

Olena nie traci nadziei, mimo że codziennie toczy podwójną walkę – z rakiem i wojną. „To są moje największe modlitwy, moje największe nadzieje – że wojna jakimś cudem się skończy”.

Podkreśla jak wiele łączy nasze narody: wspólne korzenie, podobna kultura i tradycje sprawiają, że integracja staje się łatwiejsza i bardziej naturalna.

“Jesteśmy sąsiadami, naprawdę braćmi i siostrami. W rodzinie nie zawsze wszystko jest idealne – czasem siostry się kłócą, ale potem się godzą. Mamy wspólne korzenie, podobną kulturę. Nawet w Boże Narodzenie widzieliśmy, jak wiele nas łączy. Gotujemy te same potrawy, mówimy podobnym językiem. To więcej niż sąsiedztwo. To braterstwo”.

Przekaż nam swoje 1,5% – w Ukraińskim Domu dajemy osobom takim jak Olena szansę na przyszłość. Tworzymy bezpieczną przestrzeń, w której mogą uzyskać wsparcie, zdobywać nowe umiejętności, a przede wszystkim uwierzyć w lepsze dni. 

Twoje 1,5% to mniejszy ból i więcej nadziei. 

Wypełnij PIT korzystajac z PITAX.pl lub na stronie www.podatki.gov.pl i PRZEKAŻ NAM 1,5% PODATKU!

Pobierz program PIT

Rozliczenie PIT 2025 z PITax.pl wspiera projekt "PITax.pl dla OPP" prowadzony we współpracy z IWOP.

Nasz KRS: 0000342283